Dowcipy o księgowych

Ojciec chrzestny mafii dowiedział się, że jego księgowy dokonał przekrętu na 10 milionów dolarów. Księgowy jest głuchy. Uważa się, że to zaleta w takim miejscu pracy. Przede wszystkim obowiązki, ponieważ i tak wszyscy twierdzą, że i tak ten niczego nie usłyszy i nie będzie zeznawał w sądzie. Kiedy ojciec chrzestny poszedł pogadać z księgowym o zaginionych pieniądzach, zabrał ze sobą adwokata, który znał język migowy.

Ojciec chrzestny pyta księgowego:
"Gdzie te 10 milionów dolarów, które mi zaiwaniłeś?"
Adwokat, na migi, pyta księgowego, gdzie ukrył 10 milionów dolarów.
Księgowy odpowiada:
"Nie wiem, o czym mówicie."
Adwokat mówi ojcu chrzestnemu:
"Twierdzi, że nie wie, o czym mówimy."
Wtedy ojciec chrzestny wyciągnął pistolet kaliber 9 mm, przyłożył do klejnotów księgowego, i mówi:
"Spytaj go jeszcze raz!"
Adwokat pokazuje na migi:
"On cię zabije, jeśli mu nie odpowiesz!"
Księgowy odpowiada:
"OK! Wygraliście! Pieniądze są w torbie, zakopane za szopą, z tyłu domu na podwórku mojego kuzyna Andrzeja, na Żoliborzu!"
Ojciec chrzestny pyta adwokata:
"No, to co powiedział?"
Adwokat odpowiada:
"Mówi, że nie masz jaj, żeby pociągnąć za spust."

 ____________________
kolejny dowcip